Cała moja wiara wzburza się z zakłopotania.
          Nagle robi się spokojniej z odpływem emocji.
          
          Nie zawracać?
          Jak w marzeniach, fale będą wysokie.
          Na ring słabości.
          Gwałtowność.
          Co czuję?
          Inscenizacje lęku…
          Księżyc się napełnia.
          Usnę wiedząc, że nigdy nie przestanę
          
          mówić o słońcu nawet w pochmurny dzień.
Commenting expired for this item.
No comments