Moje nogi kołyszą się a on wyłapuje każdy ruch…
          Góra, dół szybciej w przód, w tył
          pośladki wibrują przenosząc się płynnie
          tuż przed jego źrenicami prawo, lewo.
          Schylam się i podnoszę kręcąc biodrami.
          Krok bliżej kolana złączone, rozłączane.
          Uśmiecham się czerwonymi ustami i nie przestaję,
          poruszam ramionami obchodząc go wokół.
          Prowadzę dłonie po swoim ciele, zwalniając
          zarzucam włosami na odsłonięte plecy...
          Podkreślam dłońmi swoje ruchy wymieniając płonące spojrzenia.
          Wyśmienicie… Uwielbiam, jak prosi
          o rozpięty kolejny guzik, każde dotknięcie…
          Karmimy się pożądaniem.
          Płynącym, jęczącym
          tak, tak, tak!
Commenting expired for this item.
No comments